Coraz
mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że w dyscyplinie nie ma
wytrwałości. Znajduje się ona za to w przyjemności, miłości do siebie,
radości. Można wciąż się dyscyplinować i desperacko ćwiczyć, ale zawsze
się to zakończy kryzysem i prędzej czy później porzucimy ćwiczenia i nie
dojdziemy do oczekiwanego efektu lub też rezultaty są nieutrwalone i
wracamy do stanu wyjściowego z frustracją, poczuciem przegranej skarżąc
się na swoją słabą wolę. Przerabiałam to wielokrotnie i to oddalało mnie
od realizacji moich marzeń. Moim zdaniem nie tędy droga, kiedy w bólach
liczymy powtórzenia ćwiczeń, zmuszamy się do robienia czegoś i wciąż
patrzymy na zegarek jak długo jeszcze. Tak dzieje się, kiedy nie kochamy
tego, co robimy. Tylko pasja sprawia, że możemy coś robić regularnie, z
przyjemnością, uśmiechem, bez liczenia czasu, a efekty dzieją się same,
są takim efektem ubocznym naszego pozytywnego nastroju i tego, co
robimy w miłości do siebie. W jaki sposób polubić nasze wysiłki do
osiągnięcia założonego przez nas rezlutatu? Według mnie warto skupić się
na swojej przyjemności i dopasowywać je do siebie zamiast siebie do
ćwiczeń. Jeżeli jakiegoś ćwiczenia nie lubię, nie robię go, zastepuję go
innym lub w ogóle sobie odpuszczam. Na przykład ćwiczenia ze słońcem
rodem z Norbiekova nie za bardzo mi wychodzą, zastępuję je jednak
bujaniem się wg zaleceń Batesa, co sprawia mi wielką przyjemność.
Ciekawym sposobem jest dla mnie również ćwiczenie w międzyczasie. Smażę
na przykład naleśniki, a pomiędzy jednym a drugim rozgrzewam po kolei
wszystkie stawy. Wycieranie się ręcznikiem łaczę z masażem ciała,
pójście do sklepu (jak to dobrze, że mam do niego kilka km) z
przejażdżką na rowerze itp. To sprawia, że ćwiczenia za które może bym
się nawet nie zabrała stają się bezwysiłkowe. Oto kilka przykładów
bezwysiłkowych ćwiczeń wzroku/przyjemności, które udało mi się przez te
kilka tygodni zgromadzić. Wszystkie za wyjątkiem pasjansów stosuję z
powodzeniem w praktyce.
BUJANIE Zamiast ćwiczeń ze słońcem, które trudno jest mi realizować bujam się i to mnie bardzo cieszy. Do tej pory bujałam się w wersji na długo, ale na krótko tez mi się podoba.
BUJANIE KRÓTKIE
Należy wybrać sobie dwa obiekty w polu widzenia, najlepiej niezbyt duże (mogą to być np. framuga okienna i oddalone drzewo czy fragment bloku). Ważne, aby jeden przedmiot znajdował się blisko, a drugi daleko.
MRUGANIE
Szybkie, a zarazem delikatne mruganie. Można to robić zawsze, kiedy tylko pamiętamy, a nasze oko nawilża się i widzimy lepiej.
ZIEWANIE
Ziewanie poprawia nasze widzenie. Dotlenia nasz mózg i nawilża oczy.
PATRZENIE W DAL
Jeżeli akurat pamiętamy - spójrzmy w dal najlepiej na zielone - łąkę, drzewa itp. Nic łatwiejszego, a jednak dajemy ulgę oczom.
PALMING - perełka cwiczeń relaksacyjnych oczu zaproponowana przez dr Batesa. Jeden z jego pacjentów po osiemdziesiątce nie zrozumiał do końca zaleceń dotyczących ilości wykonywanych ćwiczeń i wykonywał palming przez 20 godzin, bez jedzenia z przerwą na spanie. Po jednej takiej sesji jego wzrok uległ takiej poprawie, że sam Bates nie mógł w to uwierzyć. Od razu po wykonaniu tego ćwiczenia widzimy lepiej, wyraźniej. Można palmingować bez ograniczeń jeżeli chodzi o czas i ilość. To świetny nawyk niezależnie od tego gdzie jesteśmy i co robimy. Można wykonywać go na leżąco lub siedząco. Ja często wybieram tę pierwszą wersję i niekiedy relaksuję się aż do mikrodrzemki. Oto jak się wykonuje palming.
Przysuń się do stołu lub biurka i oprzyj na nim oba łokcie. Plecy i kark utrzymuj w jednej linii, nie pochylaj głowy do przodu. By zachować prawidłową postawę, możesz pod łokcie podłożyć książki.
TRZYMANIE RĄK NA POTYLICY
Siostra mojej znajomej poprawiła wzrok o ok. 2 dioptrie tylko i wyłącznie za pomocą trzymania rąk na potylicy. Żadnych ćwiczeń, wygibasów, diet, po prostu tak często jak tylko mogła kładła dlonie na tył głowy w sposób pokazany na obrazku.
BUJANIE Zamiast ćwiczeń ze słońcem, które trudno jest mi realizować bujam się i to mnie bardzo cieszy. Do tej pory bujałam się w wersji na długo, ale na krótko tez mi się podoba.
BUJANIE KRÓTKIE
Należy wybrać sobie dwa obiekty w polu widzenia, najlepiej niezbyt duże (mogą to być np. framuga okienna i oddalone drzewo czy fragment bloku). Ważne, aby jeden przedmiot znajdował się blisko, a drugi daleko.
- Stajemy w szerokim rozkroku, ok. 1 m przed oknem, opuszczamy ramiona i barki, rozluźniamy szyję i zaczynamy powoli kołysać ciałem, zmieniając rytmicznie ciężar ciała z jednej nogi na drugą. Głowa pozostaje nieruchoma w stosunku do ramion i razem z nimi wykonuje ruch podobny do wahadła zegara.
- Patrzymy prosto przed siebie nie starając się widzieć ostro ani przedmiotu bliskiego ani dalekiego. Staramy się rozluźnić - patrzeć, ale nie widzieć.
- Zauważmy, że w czasie przechylania się w prawo, przedmiot bliski (framuga) przesuwa się w lewo w stosunku do przedmiotu odległego (np. drzewa). W przypadku ruchu w lewo jest na odwrót - przedmiot bliski pozornie porusza się w prawo w stosunku do obiektu odległego.
- Po ok. 10 przechyleniach, zamykamy oczy i ciągle wyobrażając sobie pozorny ruch obiektów, kontynuujemy bujanie się ciałem. Następnie otwieramy oczy i ponownie obserwujemy ruchy obiektów. Po kilku przechyłach ponownie zamykamy oczy i bujając się oczyma wyobraźni obserwujemy pozorny ruch bliskiego obiektu.
- Stajemy w lekkim rozkroku i trzymając ręce na biodrach, wykonując pełne skręty bioder, tułowia i głowy.
- Przy skręcie w lewo, ciężar ciała zostaje przesunięty na lewą stopę, zaś prawa pięta zostaje lekko uniesiona do góry i nasza prawa stopa dotyka podłoża przednią swoją częścią (palcami).
- Przy skręcie w prawo, ciężar ciała zostaje przesunięty na prawą stopę, zaś lewa pięta zostaje lekko uniesiona do góry i nasza lewa stopa dotyka podłoża przednią swoją częścią (palcami).
- Ruch rozpoczynamy oczami, po czym kontynuujemy ruch tułowiem, biodrami i całym ciałem. Po rozpoczęciu ruchu, wzrok pozostaje nieruchomy jednak możemy swobodnie mrugać oczami.
- Nie należy zwracać uwagi na jakiekolwiek obiekty w poruszającym się polu widzenia. Oczy wykonują wędrówkę po okręgu i należy całkowicie biernie pozwolić przesuwać się obrazom, bez najmniejszych prób zobaczenia tego, co się aktualnie przesuwa.
MRUGANIE
Szybkie, a zarazem delikatne mruganie. Można to robić zawsze, kiedy tylko pamiętamy, a nasze oko nawilża się i widzimy lepiej.
ZIEWANIE
Ziewanie poprawia nasze widzenie. Dotlenia nasz mózg i nawilża oczy.
PATRZENIE W DAL
Jeżeli akurat pamiętamy - spójrzmy w dal najlepiej na zielone - łąkę, drzewa itp. Nic łatwiejszego, a jednak dajemy ulgę oczom.
PALMING - perełka cwiczeń relaksacyjnych oczu zaproponowana przez dr Batesa. Jeden z jego pacjentów po osiemdziesiątce nie zrozumiał do końca zaleceń dotyczących ilości wykonywanych ćwiczeń i wykonywał palming przez 20 godzin, bez jedzenia z przerwą na spanie. Po jednej takiej sesji jego wzrok uległ takiej poprawie, że sam Bates nie mógł w to uwierzyć. Od razu po wykonaniu tego ćwiczenia widzimy lepiej, wyraźniej. Można palmingować bez ograniczeń jeżeli chodzi o czas i ilość. To świetny nawyk niezależnie od tego gdzie jesteśmy i co robimy. Można wykonywać go na leżąco lub siedząco. Ja często wybieram tę pierwszą wersję i niekiedy relaksuję się aż do mikrodrzemki. Oto jak się wykonuje palming.
Przysuń się do stołu lub biurka i oprzyj na nim oba łokcie. Plecy i kark utrzymuj w jednej linii, nie pochylaj głowy do przodu. By zachować prawidłową postawę, możesz pod łokcie podłożyć książki.
- Rozgrzej dłonie, pocierając je energicznie wzajemnie o siebie.
- Połóż rozgrzane dłonie na otwartych oczach. Palce obydwu dłoni powinny zachodzić na siebie i krzyżować się na środku czoła. Zamknij oczy. Nie dotykaj zamkniętych powiek, nie uciskaj nosa.
- Staraj się przywołać w pamięci jakieś miłe wydarzenie, np. spacer, coś, co sprawiło ci przyjemność.
- Po pewnym czasie zaczniesz widzieć przed zamkniętymi oczami czerń. Im będzie głębsza, tym lepszy efekt ćwiczenia.
- Otwórz oczy, mrugając nimi. Posiedź jeszcze chwilkę, a przed wstaniem oddychaj głęboko i powoli.
TRZYMANIE RĄK NA POTYLICY
Siostra mojej znajomej poprawiła wzrok o ok. 2 dioptrie tylko i wyłącznie za pomocą trzymania rąk na potylicy. Żadnych ćwiczeń, wygibasów, diet, po prostu tak często jak tylko mogła kładła dlonie na tył głowy w sposób pokazany na obrazku.
Z tyłu głowy znajdują się miejsca w mózgu odpowiadające oczom. Pozycja ta dobrze relaksuje, można nawet w taki sposób spać.
Działa, a taaaaaaaaakie to przyjemne!
ODDYCHANIE OCZAMI
To już z Norbekova. Niezależnie od tego czy mamy oczy zamknięte czy otwarte wyobrażmy sobie przepływ przez nie powietrza. Przy wdechu napełniamy całe ciało przez oczy światłem i przyjemnym, orzeźwiającym chłodem, a z wydechem wypuszczamy ciepłe powietrze, które jest trochę ciemniejsze. Można to ćwiczenie wykonywac zawsze, właściwie bez żadnego wysiłku.
PASJANS
Kojący wpływ na oczy ma również stawianie pasjansa (byle nie na komputerze, a w sposób tradycyjny) Patrzymy wtedy na karty w sposób, który relaksuje oczy. Nie mam tu żadnego do polecenia z własnej praktki, gdyż dopiero zamierzam z nimi podziałać. Na tych stronach znajdują się zasady pasjansów, których rodzajów jest naprawdę wiele.
http://www.destro.pl/rozrywka/jak-stawiac-pasjansa/
http://www.dobra-rada.pl/gra-w-pasjansa-porady-i-triki_1450
http://tipy.interia.pl/artykul_7474,jak-ulozyc-pasjans-stary-zegar.html
http://www.pasjans.org/pasjanse/
Życzę wszystkim dużo miłości, przyjemności i realizacji marzeń!
ODDYCHANIE OCZAMI
To już z Norbekova. Niezależnie od tego czy mamy oczy zamknięte czy otwarte wyobrażmy sobie przepływ przez nie powietrza. Przy wdechu napełniamy całe ciało przez oczy światłem i przyjemnym, orzeźwiającym chłodem, a z wydechem wypuszczamy ciepłe powietrze, które jest trochę ciemniejsze. Można to ćwiczenie wykonywac zawsze, właściwie bez żadnego wysiłku.
PASJANS
Kojący wpływ na oczy ma również stawianie pasjansa (byle nie na komputerze, a w sposób tradycyjny) Patrzymy wtedy na karty w sposób, który relaksuje oczy. Nie mam tu żadnego do polecenia z własnej praktki, gdyż dopiero zamierzam z nimi podziałać. Na tych stronach znajdują się zasady pasjansów, których rodzajów jest naprawdę wiele.
http://www.destro.pl/rozrywka/jak-stawiac-pasjansa/
http://www.dobra-rada.pl/gra-w-pasjansa-porady-i-triki_1450
http://tipy.interia.pl/artykul_7474,jak-ulozyc-pasjans-stary-zegar.html
http://www.pasjans.org/pasjanse/
Życzę wszystkim dużo miłości, przyjemności i realizacji marzeń!
Warto takie nawyki wprowadzić w życie. Zadbanie o wzrok od najmłodszych lat pomoże nam utrzymać widzenie na prawidłowym poziomie, zminimalizuje także ryzyko pojawiania się chorób oczu.
OdpowiedzUsuń